Wyjątkowo zimny maj? Niekoniecznie. Najciekawsze premiery miesiąca

Epidemia zatrzymała nie tylko kina, teatry i koncerty. Wyciszył się również rynek wydawniczy – świadczą o tym nie tylko odwołane imprezy branżowe i spotkania autorskie, lecz także zauważalnie mniejsza liczba publikowanych tytułów. W maju widać to również w segmencie komiksowym. To miesiąc, który zazwyczaj obfituje w premiery w związku z Targami Książki i towarzyszącą im Komiksową Warszawą, tym razem jednak wybór nowości siłą rzeczy będzie trochę mniejszy.

„Dziki ląd”, rys. Sumit Kumar / Lost In Time

Wpływ na taką sytuację ma przede wszystkim radykalnie pomniejszona oferta Egmontu, choć to wiąże się zapewne głównie z planowanymi w wydawnictwie zmianami organizacyjnymi i sprzedażą działu książek dla dzieci, bo udostępnione na stronie wydawnictwa plany czerwcowe wyglądają już raczej normalnie. A poza tym, choć od 4 maja poluzowane zostały restrykcje związane z działaniami galerii handlowych, Empik – dla części wydawców główne źródło sprzedaży – wcale nie spieszy się z otwieraniem zamkniętych od ponad miesiąca sklepów. Ale mimo to interesujących tytułów w maju nie zabraknie.

Aliens – 5th Scream Anniversary Edition, vol.1 (Scream Comics)
Wydawnictwo Scream nie ustaje w publikowaniu klasycznych opowieści o Obcych. Na swoje piąte urodziny przygotowało specjalną serię zbierającą rozproszone krótkie historie. W pierwszym tomie ma się zmieścić sześć, a wśród twórców znaleźli się m.in. Jim Woodring (ten od „Podróży Franka”, tym razem tylko jako scenarzysta), Ron Marz, Bernie Wrightson oraz – jako współtwórcy noweli „Spustoszenie”, w której każdą planszę rysował inny artysta – Kelley Jones, Moebius, Duncan Fegredo i Sergio Aragones.

Binio Bill i Szalony Heronimo (Kultura Gniewu)
Ostatni komiks o Binio Billu, nad którym Jerzy Wróblewski pracował tuż przed śmiercią. Zdążył narysować album, ale nie doczekał wydania – po raz pierwszy komiks ukazał się w 2009 r. w czarno-białej wersji. Kultura Gniewu wznawia go z kolorami położonymi przez Tomasza Kaczkowskiego. Przyznaję, że mam z Binio Billem problem: wydaje mi się zbyt mocno inspirowany Lucky Lukiem, ale często pozbawionym jego wdzięku. Karykaturalny rysunek dziś wydaje się dość, powiedzmy, niepoprawny politycznie (wystarczy spojrzeć na okładkę – ale żeby nie było: ten sam zarzut stawiam Luke’owi, Asterixowi i wielu innym seriom operującym podobną stylistyką). No, ale Wróblewski był mistrzem grafiki, udowadniał to na wielu polach, więc „Szalony Heronimo” to obowiązkowe uzupełnienie komiksowej biblioteczki).

Doom Patrol, tom 3 (Egmont)
Ostatni z pokaźnych (znów ponad 400 stron) tomów zbierających odcinki serii ze scenariuszami Granta Morrissona. Piekielna mieszanka science fiction, superbohaterszczyzny i psychodelicznego odjazdu w najmniej oczekiwanych kierunkach. Tych, którzy do tej pory nie mieli do czynienia z tym dziwacznym teamem, zachęcam do lektury od początku. Nie będziecie żałować.

Dziki ląd (Lost In Time)
Nowe wydawnictwo komiksowe Lost In Time ma publikować przede wszystkim historie z amerykańskiego wydawnictwa Vault Comics. Debiutuje intrygującym tytułem łączącym horror i opowieść awanturniczo-przygodową, której akcja toczy się w XVIII w. w Indiach. Pierwszy epizod, który miałem okazję kiedyś przeczytać, zapowiada wartą uwagi lekturę, w gatunkowym przebraniu rozliczającą się z czasami kolonialnymi. A dodatkową zaletą są świetne, realistyczne ilustracje Sumita Kumara.

Folwark zwierzęcy (Jaguar)
Zaskakująco udana, choć stworzona z myślą o młodszych czytelnikach adaptacja powieści George’a Orwella w wykonaniu brazylijskiego twórcy Odyra. Barwna, dynamiczna, niestroniąca od humoru (dawkowanego jednak bardzo oszczędnie, to wciąż ponura i przygnębiająca historia), uciekająca od politycznej doraźności i historycznych aluzji, a jednak wciąż bardzo aktualna.

Imaginarium zbiorowe (Mandioca)
Pokaźny tom, nad którym brazylijski scenarzysta i grafik Wesley Rodrigues pracował ponad dekadę. Czarno-biała, psychodeliczna jazda bez trzymanki, mieszająca konwencje, style opowieści, plany czasowe i przestrzenie. Zapowiada się jedna z najciekawszych premier pierwszego półrocza.

Malarz i modelka (Scream Comics)
Art-book mistrza komiksu erotycznego. Włoski rysownik tym razem w serii ilustracji zestawia słynne kobiece portrety (niekoniecznie akty) oraz ich autorów. Szybki przegląd historii sztuki, ale zarazem prace Manary układają się w logiczny ciąg. Cóż, to zdecydowanie męski punkt widzenia i łatwo zarzucić włoskiemu artyście fetyszyzowanie kobiecego ciała, ale jednocześnie jego album jest dziełem godnym mistrza.

MW (Waneko)
Jedno z arcydzieł legendarnego Osamu Tezuki, nazywanego „ojcem mangi” twórcy m.in. „Astro Boya” i dziesiątek innych znaczących tytułów. „MW” wydawany w oryginale pod koniec lat 70. Opowiada historię o relacjach katolickiego księdza i seryjnego mordercy, który przychodzi do niego wyspowiadać się. Mroczna, poważna opowieść doczekała się w 2009 r. ekranizacji.

Niezwykła podróż, tom 1 (Kurc)
Steampunk, Verne, fantastyka – „Niezwykła podróż” to uczta dla wielbicieli podobnych klimatów. Na dodatek fantastycznie narysowana przez Silvia Camboniego. Właśnie ukazuje się drugie wydanie pierwszego tomu serii, więc to doskonała okazja, by nadrobić lekturę. Dla dzieci i dla dorosłych.

Oskar Ed: Mój największy sen (Timof Comics)
Ponad 10 lat minęło od czasu, gdy ukazało się polskie wydanie „Oskara Eda”. Nowy album słowackiego artysty Branko Jelinka nie jest zapowiadany jako bezpośrednia kontynuacja, lecz jako próba nowego spojrzenia na bohatera i otaczający go świat. Cokolwiek to oznacza, wiadomo, że szykuje się graficzna i literacka uczta z pogranicza halucynacji i surrealizmu.

Sezon polowań (Timof Comics)
Wydawca zapowiada: „W niewielkiej miejscowości pośród lasu, zamieszkanej w większości przez myśliwych, trzy kobiety prowadzą ekologiczne gospodarstwo, na które miejscowi patrzą niechętnie, bo jest zbyt nowoczesne w obliczu miejscowych tradycji”. I już wiadomo, że „Sezon polowań”, choć to włoski komiks, będzie zapewne bardzo aktualny również nad Wisłą. Bo chodzi nie tylko o zderzenie nowoczesności z tradycją, nowego ze starym, lecz w tle pojawią się również kwestie związane z równouprawnieniem czy kryzysem imigracyjnym. Świetne rysunki Bruna Cannucciariego!

PS Wydawców, którzy zechcą podzielić się ze mną swoimi zapowiedziami i planami na bliższą i dalszą przyszłość, jak zawsze gorąco zachęcam do kontaktu!